czwartek, 31 marca 2022

GGGOLDDD - This Shame Should Not Be Mine (1.04.2022)

Szczere, bezkompromisowe emocje to kluczowy element decydujący o autentyczności sztuki. Taka muzyka przemawia do odbiorcy i pozostawia w duszy trwały ślad, wzrusza, zmusza do zastanowienia się, do zatrzymania w biegu. Bardzo poruszającą, osobistą historią dzieli się na nowej płycie GGGOLDDD charyzmatyczna wokalistka grupy Milena Eva, dla której ten krok wymagał niewyobrażalnej odwagi i determinacji. 

Każdy z nas ma swoją osobistą, ważną historię, każdy z nas przeżył coś, co ukształtowało jego dalsze życie zarówno w pozytywnym jak i negatywnym aspekcie. Jednak to, co przeżyła Milena jest  niewyobrażalne trudne do wyartykułowania, absolutnie nie do przyjęcia i nieprawdopodobnie przygnębiające - w wieku nastoletnim została zgwałcona. Zaufała komuś, kto ją skrzywdził, potwornie zranił, wbił w serce nóż. Choć było jej niewyobrażalnie ciężko nie poddała się i przezwyciężyła traumę, a co więcej, postanowiła pol latach mówić o niej otwarcie, by wesprzeć innych w podobnej sytuacji. Po raz pierwszy publicznie opowiedziała o tym w ubiegłym roku, podczas Roadburn Festivalu, gdzie zespół zagrał specjalny koncert (relacja), podczas którego wykonał w całości premierowo nowy materiał. Teraz te kompozycje, nieco przearanżowane i dopracowane w warunkach studyjnych , ukazują się na albumie o znamiennym tytule "This Shame Should Not Be Mine", a zespół został kuratorem tegorocznej edycji wspomnianego festiwalu.

Tak naprawdę przy tak olbrzymim ładunku emocjonalnym wystawienie jakiejkolwiek oceny czy racjonalnie uzasadnionej opinii jest niezwykle trudne, a w zasadzie niemożliwe. Ta płyta porusza, wzrusza, przeraża, mrozi krew w żyłach, a przede wszystkim jest bardzo ważnym głosem w bardzo ważnej sprawie. To nie podlega wątpliwości. Ta muzyka broni się jednak też pod kątem artystycznym - jest mroczna, bezkompromisowa i bardzo ciekawa. To dźwięki nieoczywiste, zawieszone gdzieś pomiędzy metalową wyrazistością, a elektroniczną klimatycznością, między eksperymentalnością i melodyjnością.

GGGOLDDD gra tutaj nieokrzesanie, zgrzytliwie, bardzo odważnie, balansując zręcznie między hałasem i ciszą. Mroczne partie elektroniczne, wściekłe gitary, ściany dźwięku i ta przejmująca cisza, na tle której rozbrzmiewa wokal - to wszystko buduje niesamowity, wciągający bez reszty klimat. Wyjątkowy i wyrazisty głos Mileny niesie się echem, trafiając w najgłębsze zakamarki duszy. Ta muzyka sprawia, że odbiorca zatrzymuje się i chłonie atmosferę, czekając na to, co wydarzy się dalej. Gdy album się kończy, pozostaje pustka i poczucie, że wydarzyło się coś, co zmieniło dotychczasowy stan nieodwracalnie. 

GGGOLDDD od początku swojej działalności był zespołem wyjątkowym i jedynym w swoim rodzaju, trafiającym w serca fanów różnych gatunków, od metalu przez rock, elektronikę, folk czy pop, głownie z uwagi na emocjonalne nasycenie nagrań. Tu nic się nie zmieniło. Jakkolwiek niekomfortowo to mogłoby zabrzmieć, w tej okrutnie przybijającej estetyce, zespół brzmi jeszcze lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, jeszcze bardziej szczerze i dobitnie. To album genialny i ponadczasowy - jednocześnie eksperymentalny i uniwersalny. Tego po prostu trzeba posłuchać. Jak te utwory zabrzmią na żywo będziecie mogli przekonać się na początku czerwca podczas Mystic Festivalu. Jestem pewna, że będzie to jeden z występów, który zostanie w waszych sercach na zawsze.

96% 

Posłuchaj płyty: GGGOLDDD - This Shame Should Not Be Mine