niedziela, 31 grudnia 2017

MUZYCZNY ALFABET 2017: U-Z



U

ULAN BATOR - Stereolith
Założony w 1993 roku przez Amaury Cambuzata zespół w ciągu swojej długoletniej kariery zmieniał się jak kameleon. Eksperymentalno-post-rockowa grupa za jedynie słuszne kryteria określenia swoich utworów uznała najwyższą jakość oraz wydawniczą niezależność. Najnowsze wydawnictwo Francuzów to efekt inspiracji twórczością artystów krautrockowych, z Neu i Faustem na czele, bazujący na transowych, syntezatorowych powtórzeniach i zapętleniach, rytmicznych gitarach oraz wyrazistej perkusji. Album zaśpiewany jest w dwóch językach – francuskim i angielskim, co dodaje kompozycjom kolorytu. 

sobota, 30 grudnia 2017

MUZYCZNY ALFABET 2017: P-T



P

PAIN OF SALVATION - In The Passing Light Of Day
13 stycznia ukazał się dziesiąty studyjny album Pain Of Salvation, a właściwie… całe szczęście, że się ukazał… Niewiele brakowało, by trzy lata wcześniej istniejący od 1984 roku szwedzki zespół, uznawany za jedną z legend metalu progresywnego, stracił swojego kompozytora, gitarzystę, wokalistę i autora tekstów. Daniel Gildenlöw pierwsze cztery miesiące 2014 roku spędził w szpitalu, gdzie stoczył wyczerpującą, szczęśliwie zwycięską walkę z niebezpieczną infekcją bakteryjną. Nie od dziś wiadomo, że takie traumatyczne przeżycia często stają się twórczą inspiracją do artystycznej działalności. Muzyk postanowił opowiedzieć swoją niezwykłą historię z pomocą przyjaciół z zespołu w dziesięciu utworach, których akcja toczy się… z perspektywy szpitalnego łóżka. 
 Po akustycznej poprzedniej płycie nowy album jest powrotem do charakterystycznego brzmienia zespołu, opartego na połączeniu gitarowych galopad oraz podniosłych momentów refleksji.  Rewelacyjna praca sekcji rytmicznej nadaje szybkie i dynamiczne tempo całości, które uzupełniają gitary tworzące duszny, czasem wręcz klaustrofobiczny klimat. Mrok przepięknie równoważony jest kojącymi dźwiękami fortepianu oraz orkiestrowymi aranżacjami. Patos i ciężar progresywnego metalu przeciwstawiony zostaje przebojowości i melancholii pop-rockowych ballad. To idealnie zbilansowana i bardzo równa płyta, której zawartość chłonie się z zapartym tchem od początku do końca, czekając, aż ujawnione zostaną kolejne elementy opowieści.

piątek, 29 grudnia 2017

MUZYCZNY ALFABET 2017: K-O



K

KAIRON; IRSE! - Ruination
Trzeci album Finów w porównaniu z poprzednimi wydawnictwami odchodzi nieco od shoegaze'owych gitarowych ścian na rzecz crimsonowskiego malowania dźwiękiem. Sześć utworów prezentuje ciekawe muzyczne rozwiązania, balansujące na granicy psychodelii i cięższych brzmień, dzięki czemu słuchacz rozpływa się w przepięknych muzycznych pejzażach, jednocześnie dając ponieść się szaleństwu. Falsetowe wokalizy oraz ocierające się o krzyk śpiewy lidera dodają zaś utworom oryginalności. Takie nieco eksperymentalne zestawienie nie dziwi, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że połowa zespołu to członkowie post-black metalowego Oranssi Pazuzu. 

czwartek, 28 grudnia 2017

MUZYCZNY ALFABET 2017: F - H



F

FINK - Resurgam
Tego albumu prawdopodobnie nie spodziewał się żaden z fanów FINKa. Po wydaniu przez brytyjskie trio zaledwie siedem miesięcy wcześniej „Fink’s Sunday Night Blues Club Vol. 1” (przywołującej tradycję bluesowego grania) i wyczerpującej trasie promującej płytę już po czterech dniach od powrotu narodził się pomysł na kolejne wydawnictwo. 
Odpoczywając po powrocie z koncertów wokalista i kompozytor Fin Greenall, zainspirowany łacińskim napisem na ścianie kościoła w swoim rodzinnym mieście w Kornwalii napisał „Resurgam”, który stał się motywem przewodnim i utworem tytułowym nowego albumu. W ciągu kolejnych dwóch miesięcy powstało jeszcze dziewięć nowych kompozycji, utrzymanych w stylistyce znanej i lubianej przez sympatyków zespołu.
Pod względem muzycznym są one zwiewne, przyjemne i hipnotyzujące. Album ma swój charakterystyczny melancholijno - nostalgiczny klimat. W porównaniu do wcześniejszych wydawnictw pojawia się tu więcej brzmień klawiszowych, które przepięknie ubarwiają gitarową podstawę utworów. Nadal jednak w przewadze słyszymy gitarę akustyczną, delikatne uderzenia basu oraz ciekawe rozwiązania perkusyjne.

środa, 27 grudnia 2017

MUZYCZNY ALFABET 2017: A - E



A

AMAROK - Hunt
Michał Wojtas powrócił po dwunastu latach z nową płytą i pomysłem na nową trylogię. "Hunt" to dzieło kompletne, spójne, skierowane przede wszystkim do osób wyczulonych na piękno, które słuchają uważnie całych albumów i lubią wyruszać w dźwiękową podróż. Z pewnością spodoba się fanom Pink Floyd, Mike’a Oldfielda, Tangerine Dream ale także Lunatic Soul. To nastrojowa i niezwykle emocjonalna muzyka duszy o olbrzymim potencjale, w której mrok miesza się z hipnotyzującą słuchacza od pierwszych minut delikatnością. Wyjątkowości dodaje jej obecność znakomitych gości, z Mariuszem Dudą i Colinem Bassem na czele.


wtorek, 26 grudnia 2017

MUZYCZNY ALFABET 2017



Końcówka grudnia to co roku czas przeróżnych podsumowań, również muzycznych. Branżowe pisma i portale prześcigają się w rankingach, usiłując wytypować dziesięć, dwadzieścia, pięćdziesiąt albo jeszcze inną liczbą najciekawszych, najmniej ciekawych, najlepszych, najważniejszych lub po prostu ulubionych płyt. Nie jest to zadanie łatwe, chociażby ze względu na to, że osobiste preferencje nierzadko zależą od konkretnego dnia czy nastroju i zwyczajnie nie da się tego zadania wykonać obiektywnie. Przez kilka ostatnich lat próbowałam poradzić sobie na różne sposoby z muzycznym podsumowaniem, dzieląc albumy na polskie i zagraniczne, wyszczególniając single, EPki, dodając do tego ważne wydarzenia… Za każdym razem pojawiał się olbrzymi problem z przydzieleniem miejsc. 

wtorek, 19 grudnia 2017

Olivier Mellano, Brendan Perry, Bagad' Cesson – "No Land" (20.10.2017)



Co może wyniknąć ze spotkania francuskiego wizjonera, który od początku lat dziewięćdziesiątych udzielał się w ponad pięćdziesięciu zespołach, jednego z najwybitniejszych wokalistów naszych czasów i ludowej orkiestry? Ten nietuzinkowy skład jest bez wątpienia gwarancją wyjątkowych muzycznych doznań. Gitarzysta i kompozytor Olivier Mellano zaprosił do współpracy Brendana Perry oraz zespół Bagad' Cesson - reprezentantów folkloru Bretanii.  

wtorek, 12 grudnia 2017

Sleep Party People - Gdański Teatr Szekspirowski, 9.12.2017



"Podążaj za białym królikiem…" - nie od dziś wiadomo, że zastosowanie się do tego zalecenia wiąże się z konsekwencją wkroczenia do świata marzeń sennych, w którym może wydarzyć się wszystko. Za puszystym, długouchym, tylko pozornie uroczym zwierzątkiem na poszukiwanie przygody życia w Krainie Czarów wyrusza zaciekawiona Alicja, bohaterka powieści Lewisa Carrolla, idzie za nim główna postać filmu "Donnie Darko", a co więcej dokładnie taki napis w swoim komputerze widzi Neo w "Matrixie". 

Ta tajemnicza wskazówka stała się ikonicznym elementem popkultury. Symbolikę Białego Królika poza pisarzami, którzy czerpią garściami z literackich przygód Alicji oraz reżyserami filmów fabularnych, z powodzeniem wykorzystują również muzycy. Sleep Party People to alter ego Briana Batza, duńskiego multiinstumentalisty, którego nieograniczona wyobraźnia pozwala na kreowanie niezwykłych muzycznych pejzaży. Pomimo wymienianych w materiałach prasowych inspiracji w postaci dzieł Boards Of Canada, Davida Lyncha i Erika Satie, jest to twórczość jedyna w swoim rodzaju. 


piątek, 8 grudnia 2017

Hidden Orchestra/ Poppy Ackroyd - Klub Żak, Gdańsk, 2.12.2017


Jesienny, jubileuszowy - sześćdziesiąty sezon koncertowy w gdańskim Klubie Żak dobiegł końca. Podczas kilkudziesięciu wyjątkowych wieczorów słuchacze mieli możliwość zapoznania się z twórczością zarówno artystów jazzowych (podczas corocznego festiwalu Jazz Jantar, który stał się już klubową tradycją) jak również obiecujących wykonawców z kręgów alternatywnych, trafiających często bardziej w gusta młodszych słuchaczy niż długoletnich bywalców koncertów. 

Rozpoczęty w październiku cykl spotkań z muzyką na żywo nie mógł mieć bardziej fascynującego finału. W pierwszą sobotę grudnia w Sali Suwnicowej przed gdańską publicznością zaprezentował się długo wyczekiwany, intrygujący już z powodu samej nazwy zespół Hidden Orchestra. 


wtorek, 5 grudnia 2017

Steven Wilson - Last Day Of June (1.12.2017)



Co robi Steven Wilson, gdy nie nagrywa nowego solowego albumu, nie promuje go, nie jest w trasie koncertowej, nie pracuje nad remasteringiem rockowej klasyki i nie współpracuje z muzykami No Man, Blackfield czy Porcupine Tree? Oczywiście nie byłby sobą, gdyby nadal nie zajmował się muzyka - jest przecież jednym z największych pracoholików w tej branży.

Nie zdążyły ucichnąć dyskusje dotyczące wydanego w sierpniu "To The Bone", a już otrzymaliśmy kolejne wydawnictwo sygnowane nazwiskiem Bosonogiego. 1 grudnia do użytkowników portali streamingowych trafił soundtrack do gry "Last Day Of June", który zawiera piętnaście wilsonowych kompozycji.

sobota, 2 grudnia 2017

Mew – 29.11.2017, Gdańsk, B90



Indie rock, zwany również rockiem alternatywnym i niezależnym to, jak większość często sztucznie tworzonych gatunków muzycznych, określenie bardzo pojemne i nieprecyzyjne, którego znaczenie zmienia się w zależności od grupy odbiorców. Na przełomie XX i XXI wieku ta odmiana rocka przeżywała szczyt popularności za sprawą takich brytyjskich zespołów jak Coldplay, Muse, Bloc Party, Arctic Monkeys, Franz Ferdinand czy Radiohead. Ich odpowiedniki powstawały oczywiście także w innych państwach na świecie. Kraje północnej Europy reprezentuje niewielu przedstawicieli tego nurtu, jednakże w Danii funkcjonuje do dnia dzisiejszego trio Mew, które 29 listopada odwiedziło gdański klub B90, w ramach promocji najnowszej płyty "Visuals". 

Przez ponad dwadzieścia lat działalności Duńczycy zarejestrowali siedem albumów studyjnych. Popularność na starym kontynencie przyniosła im trzecia płyta - „Frengers” oraz wspólna europejska trasa koncertowa z zespołem REM. Obecnie jednak o muzykę zespołu niełatwo w rozgłośniach radiowych, również tych mniej oczywistych (zespół zerwał kontrakt z wytwórnią Sony w 2013 roku i postanowił wydawać muzykę w niezależnej wytwórni Play It Again), co, poza terminem koncertu w środku tygodnia, miało niebagatelny wpływ na frekwencję w B90. Poznańska agencja Go Ahead, która zorganizowała środowy koncert w Gdańsku nie spodziewała się chyba jednak aż tak małego zainteresowania. Mieszczący półtora tysiąca fanów muzyki stoczniowy klub, który są w stanie zapełnić zespoły niekoniecznie "pierwszoligowe", odwiedziło ledwie niecałe sto osób, które bez problemu pomieściły się na małej scenie, używanej jedynie w trakcie imprez festiwalowych, takich jak Soundrive Fest, czy Smoke Over Dock.